poniedziałek, 12 sierpnia 2013

Depowłowizacja

1 maja 2013
No i Paweł nie odezwał się w dniu 30 kwietnia. Ani widu ani słychu - a SMS do niego na telefon dochodziły. Coś więc nie gra, ale nie wiem co. Obstawiam że wytłumaczenie będzie bardzo proste, ale nie mam zupełnie pojęcia o co może chodzić. I nie zakładam zlej woli Pawła ale czynniki trzecie. Ale postanowiłem na wszelki wypadek dokonać depawłowizacji.

Postanowiłem więc częściowo usunąć Pawła z komputera albo zmienić jego status. Wiąże się to z próbą "odkochania" w nim i przerzuceniem znajomości z nim na luźny bieg. To zabieg służący temu abym się po prostu nie męczył. Zracjonalizuję sobie to tak, że już nie jestem Pawłem "zainteresowany". 

A jeśli on się odezwie to oczywiście natychmiast odżyję i co najwyżej będę zmieniał wszystko do poprzedniego stanu. Dlatego zadbałem o wykonanie backupu komputera, aby potem mieć ewentualne przywrócenie bez żadnego problemu. Tylko szkoda, że nie przywrócę swojej radości sprzed tego bolesnego, upokarzającego zawodu jaki przeżyłem nie mogąc się z Pawłem spotkać.

Nie ma we mnie złości ani gniewu - jest tylko smutek...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz