piątek, 19 lipca 2013

Szatański anons

A dziś ostatnia próbka szatańskości, którą nazwałem szatańskim anonsem. Tak się złożyło, że szukałem anonsu pewnego chłopaka, z którym się kiedyś kontaktowałem. I popełniłem "szatański błąd" bo źle wpisałem jego numer telefonu w polu wyszukiwania. Wyskoczyły mi anonse zupełnie innej osoby - ale stwierdziłem, że warto było się pomylić. Spotkały się bowiem obok siebie (w wynikach wyszukiwania) dwa anonse zabawie sprzeczne.

Wyższy (i późniejszy) zawiera ważną adnotację "chuj nie warzny" - cóż, nie dla każdego gramatyka jest wiedzą odkrytą :-) A niższy (dawniejszy) anons zawiera nie mniej ni więcej tylko rozmiar owego chuja (dumne 18 cm). Zabawne ludzie mają ewolucje. Dawniej mierzą chuja, potem jest on już "nie warzny" :-) Zrzut ekranu na dowód:

I tak bym nie skorzystał z oferty, obojętnie czy chuj jest ważny czy nie. Jakoś nie przekonują mnie niechlujnie pisane anonse, z błędami, bez interpunkcji, albo pisane wersalikami. Sam piszę na czatach czy GG bardzo niestarannie, bo klikając dwoma palcami bardzo szybko po klawiaturze robię masę pomyłek. Ale anonse czy teksty na profilach piszę starannie, bo są one moimi wizytówkami.

Czasem błąd w wyszukiwaniu może jednak umilić dzień czymś zabawnym ;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz