poniedziałek, 8 lipca 2013

Nudne bluzgi

Można bluzgać na kogoś na czacie, czy na GG - ale trzeba bluzgać w jakiś piękny sposób aby to było ciekawe. Merowing w Matrixie powiedział, że gdy klnie po francusku, czuje jakby sobie podcierał dupę jedwabiem. Szkoda, że większość klnących podciera dupę lnem (w najlepszym wypadku) albo wręcz drutem kolczastym. Oto przykład rozmowy z czata, z kimś z kim już nie raz gadałem i zawsze - dosłownie zawsze - rozmawia tak samo. Najpierw pytanie o ciuszki a potem zdanie wstępu i nudne bluzgi. Tym razem uwieczniłem to dla potomności:

Fascynująca jest ta jego idealna powtarzalność - gotów jestem się założyć że praktycznie zawsze gada to samo. nawet zastanawiam się czy to nie jest robot - zaprogramowany na pytanie wstępne, pierwsze zdanie i potem losowe bluzgi. Za następnym razem powinienem inaczej z nim gadać. Może na przykład odpowiadać przez wpisanie samych kropek. I zobaczyć czy powtórzy pytanie czy z automatu strzeli kolejne zdanie swojego programu.

Jeśli to jest jednak żywy człowiek, to współczuję bezsensownych nudnych i nic nie wnoszących rozmów. Bo jak się zastanowiłem, to chyba jednak jest człowiek, nie pisze bowiem idealnie tak samo, używa czasem innych słów. Ale ma zawsze ten sam schemat. tym bardziej nie wiem czy współczuć mu, czy śmiać się z niego. Bo współczuć należy temu, kto ma świadomość sytuacji w której się znalazł. Ale nie idiocie, który nawet nie umie przeklinać.

Ale widać na świecie są także kretyni do entej potęgi ;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz