niedziela, 16 czerwca 2013

Zaplątany

14 luty 2013
Czasem tak bywa, że kto tworzy sidła i sieci kłamstw, ten czasem sam w nie wpada. I tym razem wpadka spotkała naszego "przyjaciela", który dobierał się do Pawła. Kopał dołki pod innymi a teraz sam wpadł w taki dołek, i oby wpadł do niego na amen...

Jego facet nakrył go w domu z jakimś chłopakiem - zdrada na talerzu, no może na łóżku. I potem tego miłego chłopaka (który został zdradzony przez naszego "przyjaciela") gościliśmy u siebie. Pogadaliśmy z nim o jego problemach. A przy okazji wyszło na jaw, że zrobił on brzydkie świństwo Pawłowi, nadużywając karygodnie jego zaufania. Paweł oczywiście nie był z tego powodu szczęśliwy. 

Smutno było usłyszeć od niego, że ja i inne osoby przestrzegające go przed owym "przyjacielem" miały jednak rację. Przekonał się o tym na własnej skórze. A ów "przyjaciel" miał jeszcze czelność dzwonić do Pawła i mu zarzucać, że gościliśmy u siebie jego partnera. Paweł wkurzył się na niego, a tamten na Pawła. Szkoda tylko, że pewnie za jakiś czas będzie znów skamleć do niego. 

Tak czy owak, nasz "przyjaciel" pokazał Pawłowi prawdziwe, zakłamane oblicze :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz