wtorek, 16 kwietnia 2013

Gejowska tęsknota

styczeń 2013
Miałem okazję przekonać się jak piękna jest gejowska tęsknota. Nasz współlokator zostawił nam na chwilę telefon do podładowania baterii - ale źle wyliczył czas i już nie wrócił do domu po niego, lecz poszedł do pracy. Miał trudną sytuację rodzinną i prosił aby przeglądać SMS które przyjdą lub odbierać telefony od osób w kontaktach lub z numeru kierunkowego jego rodzinnej miejscowości.

W ciągu jakich 2 godzin przyszło 8 wiadomości - jedna od kogoś innego a pozostałe od geja, z którym nasz współlokator się wczoraj widział. Obserwowałem narastanie dramaturgii w tych wiadomościach. Najpierw pretensje, że komórkę trzeba nosić przy sobie, zupełnie jakby to była obroża. Potem życzenia udanej randki z kim innym - jakby brak kontaktu od geja oznaczał a priori, że randkuje on z inną osobą.

Mój chłopak dostał na Fellow wiadomość od tego geja, dobijającego się przez SMS. Zapewne nasz współlokator pokazał jego profil temu koledze. Więc była już komunikacja dwutorowa. Paweł tłumaczył mu cierpliwie, że telefon jest u nas i ląduje się. Ale tamten zaczął pisać coraz ciekawsze SMS-y. Włącznie z określeniem mojego chłopaka kurwą, szczylem, który kryje tamtego. Jakby zapomniał, że to my czytamy te wiadomości a nie adresat.

Nie życzyłbym nikomu takiej niedźwiedziej tęsknoty - nachalnej i wścibskiej :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz