piątek, 8 marca 2013

Dwa plus dwa?

10 grudnia 2012
Mój współlokator był nieszczęśliwy, bo rozstał się z chłopakiem. Wcześniej miał inne znajomości, nawet formalny związek z gejem, zawarty za granicą a potem zakończony rozwodem. I ma chyba uraz do związków, jak powtarzał - i chodził smutny. Ale teraz zapowiada się może mała odmiana - poznał kogoś, kto się wydaje sympatyczny i też jest świeżo po rozstaniu. Więc zaprosiliśmy go do siebie.

Ja sam a mój współlokator w skowronkach. Pogadaliśmy z tym chłopakiem, a potem oni poszli sobie spać do sypialni. Nie bardzo im tego broniłem, bo niech się nacieszą sobą w komforcie, a poza tym Pawłowi bardziej się podoba łózko z kanapy w salonie, bo jest bardziej twarde :-) A my mieszkamy obecnie we dwie osoby - więc kto wie czy nie zrobi się nagle czwórka na zasadzie dwa plus dwa, czyli dwie pary.

Byłoby fajnie, bo inaczej mieszkają dwie pary a inaczej cztery osoby. I mam nadzieję, że w przypadku par jest o tyle lepiej że każdy ma poczucie że jego życie ma sens i że kogoś ma z kim warto żyć. Oczywiście można obawiać się rywalizacji między parami - ale to kwestia dobrania odpowiednich współlokatorów. Ja zaś na razie czekam na mojego chłopaka do zamieszkania razem. 

Już chłopaka ;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz