niedziela, 3 lutego 2013

Czat - zbieżność

Czasem czat jest po prostu zaskakująco zabawny. Ale zamiast to opisywać trzeba to pokazać. Nie ma nic przyjemniejszego niż trafienie na czacie na osobę która, jak się wydaje, szuka podobnie do nas. Liczymy na ciekawą rozmowę, na poznanie kogoś z kim może udać się znajomość, a nawet być może wspólne życie. Nie nakręcam się już co prawda na widok takiej rozmowy, bo wiele już widziałem. Ale mimo tego taki kwiatek jak prezentowany dzisiaj i mnie potrafi zaskoczyć (mój tekst na czerwono) ;-)

Można zawsze przypuszczać, że owo wylogowanie się nie było - jak się sądzi na pierwszy rzut oka - tchórzliwą ucieczką. Może faktycznie internet mu padł. Ale odczekałem trochę czasu i nie pojawił się ponownie. Może nie zapamiętał mojego nicka. W porządku. Może ten przypadek był inny. Ale miałem takich przypadków wiele - i na pewno nie były one wszystkie spowodowane obiektywnymi przeszkodami techniczno-internetowymi :-)

Tchórzliwość na czacie dorównuje jedynie czatowej głupocie ;-)

1 komentarz:

  1. Czaty bywają bardzo specyficzne, może dlatego tak rzadko na nich bywam:)
    Obstawiałabym na tchórzliwość :)

    OdpowiedzUsuń