czwartek, 10 stycznia 2013

Zwłoka

październik 2012
Matek nie będzie u mnie do końca pierwszego tygodnia października, a w sobotę ma szkołę policealną. Kiedy zapytałem go czy byłby w sobotę wieczorem, odpowiedział, że zajęcia mogą być do 21. Albo faktycznie tak jest - i zajęcia są tak mocno skondensowane aby zając tylko jeden dzień weekendu, albo on wciska mi kit aby odwlec spotkanie. A to by było po prostu graniem na zwłokę.

A granie na zwłokę byłoby sensowne, gdyby miał jakąś inną znajomość na oku i chciał się przekonać czy nie wyjdzie mu lepiej z kimś innym. A mnie trzymał pod parą na wypadek gdyby ta inna osoba nie okazała się odpowiednia. Dla mnie to byłoby małe pocieszenie - mleko by się i tak rozlało, bo znaczyłoby to że on szuka wyjścia. I prędzej czy później je znajdzie. 

Za piękny jest i za młody aby nie znaleźć, a ja nie jestem nikim specjalnie pięknym ani atrakcyjnym. Choć może mam po prostu kochające serce, którego wielu osobom brakuje. Ale czy akurat trafiłem na kogoś, kto najbardziej tego serca szuka? Jest to bardzo prawdopodobne,a le moja podejrzliwość zatruwa mi teraz życie. Bo intuicyjnie czuję jakieś zgrzyty w naszej znajomości. Ale mogę się mylić. W końcu nie znam jeszcze Matka na tyle dobrze.

Tylko czy będę miał okazję go w ogóle dobrze poznać? ;-)

2 komentarze:

  1. Matek jako uczeń może poznać inną drogę życia i zakochać się w dziewczynie.Może go do tego skłonić jakaś lektura np. Noce i Dnie lub Romeo i Julia. Do zakochania jeden krok Matku, trzeba go zrobić ....póki nie jest ślisko na drogach.

    OdpowiedzUsuń
  2. Matek jest gejem więc dziewczyny mają go straconego ;-)

    OdpowiedzUsuń