piątek, 11 stycznia 2013

Festwial podejrzeń

3 października 2012
I mam kilka dni "oddechu" od Matka - a w mojej głowie istny festiwal podejrzeń. Nieomal każdy fakt z naszej komunikacji mogę bowiem interpretować na korzyść spiskowej teorii. Zdumiewające jak wiele pozornie niewinnych rzeczy może być nagle elementami te spiskowej układanki. A póki się sprawa nie wyjaśni, to nie wiem czy brnąć dalej w te spiskowe rozważania, czy nie.

Zwracam teraz uwagę na drobiazgi. Specjalnie nie piszę żegnając się na Skype że kocham Matka, aby zobaczyć czy on sam ze swojej inicjatywny tak nie napisze. I nie napisał że mnie kocha. Zmęczenie, o którym mówił, czy wygaśnięcie uczucia? Kiedy się jest zmęczonym po pracy, nie ma się siły na czułości. Ale czy to jest prawdziwe uczciwe zmęczenie, czy może perfidna gra? A mój Inny Tok Myślenia pracuje uparcie.

Dziś Matek napisał mi, że nie bierze tego mojego telefonu do pracy. Ale z drugiej strony pisał, że w pracy był do 16 - a na billingu widać, że wysyłał SMS do Nieznajomego o 15.30. Czyli kłamie. Ale można to przecież tłumaczyć inaczej, pozytywnie - że nie chce abym go zasypywał SMS-ami w pracy i na odczepnego mówi, że nie ma telefonu. A jeśli pracuje tam przy rodzicach to nie chce aby ten nie-wiadomo-skąd-uzyskany telefon ciągle buczał. Nie chce wzbudzać ich podejrzeń.

Ale wzbudza ciągle moje :-(

2 komentarze:

  1. Nie lepiej zapytać wprost? Po co trwać w wyimaginowanym związku?

    OdpowiedzUsuń
  2. Pamiętaj, że post na blogu opisuje tylko moje odczucia, podejrzenia, związane z sytuacją - czyli wycinek problemu, a nie jego całościowe rozwiązywanie. Więc powinieneś raczej zadać inne pytanie - np. o to czy moje podejrzenia były mocne. Bo o podejrzeniach jest tu mowa, nie o pełnej procedurze postępowania ;-)

    OdpowiedzUsuń