niedziela, 27 stycznia 2013

Polski pacjent

26 października 2012
Po angielskim pacjencie pora na polskiego. W środku nocy, około 3.30, zagadałem na czacie chłopaka o nicku "Śląsk na stałe". Okazuje się że jest bardzo młody, nastoletni, no i szuka związku. Wielu takich jest i wielu mówi, że szuka związku, nawet z kimś w moim wieku, ale na ogól nic z tego nie wychodzi. W dodatku nie jest zodiakalnym skorpionem, więc nie ma takiej radości jak w czasie rozmawiania z Pawłem. A jednak...

Właśnie to, że nie jest skorpionem - chyba niestety za bardzo dla mnie przereklamowanym - a mimo to rozmawia się z nim naprawdę fajnie i czujemy bliskość, to sprawia, że tak bardzo chcę go poznać. Chłopak jest mody, ale tylko na papierze. Doświadczeń życiowych ma chyba jak trzydziestolatek. Rodzice się nim nie interesują. Bardziej interesuje ich gaszenie pragnienia. 

Chłopak ma dzięki temu ogromną i prawdziwą potrzebę miłości i bliskości. A nic tak nie zbliża ludzi jak rzeczywiste i poparte życiowym piętnem potrzeby. Gadać o pragnieniach można, ale inaczej się gada jeśli ktoś naprawdę ma pragnienie, a inaczej gdy tylko o nim myśli. A ten chłopak najwyraźniej ma pragnienie. Dlatego żartem i w nawiązaniu do poprzedniego posta nazwałem go Polskim Pacjentem.

Polski pacjent jednak lepszy od angielskiego? :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz