sobota, 26 stycznia 2013

Angielski pacjent

24 października 2012
Dostałem maila od chłopaka który miał problemy życiowe i mieszkał w Anglii. Ma tylko 21 lat i stracił nieomal sens życie. To bardzo trudna sytuacja w tak młodym wieku. Zaczęliśmy rozmawiać na GG. Bardzo ciekawy człowiek, a do tego wraca na dniach do Polski. Czyżby kandydat na partnera? Nazwałem go więc Angielskim Pacjentem.

Gadaliśmy przez kolejne dni. Ale ciśnienie kierowanej na związek rozmowy opadło, bp związku on nie szuka. Mam więc luz i mogę z nim gadać bez nastawiania się na cokolwiek. Zapewne się zobaczymy gdy przyjedzie do Polski. A bardzo chętnie bym go poznał, bo podobnie jak ja lubi pisać i praktykuje w tym zakresie ;-)

Zastanawiałem się nad tym czy nie jest to znak od Boga w sprawie poznawania do związku? Poznaję Pawła, ale mi z nim nie wychodzi, coś hamuje, zgrzyta w trybach... I poznaję kolejną osobę, która co prawda nie szuka związku ze mną, ale może być pewną wskazówką na to, że poznam kogoś innego.

Czas pokaże czy to się sprawdzi ;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz