niedziela, 12 sierpnia 2012

Bez pożegnania

7 marca 2012
Odprowadziłem Kubę na przystanek idąc z psem a spacer. Kuba nie czekał na mnie idąc ale szedł jakby był sam. Gdy dogoniłem go z psem był zaskoczony że jestem przy nim. To mnie wkurzyło. Poprosiłem więc go aby zostawił obrączkę i bransoletkę - a nuż poznam innego Kubę i grawer będzie pasował ;-) Ku mojemu zaskoczeniu zdjął je bez żadnego protestu - co wyglądało jak beznamiętne pozbycie się ich.

Ale większa niespodzianka czekała mnie gdy podjechał autobus. Kuba wszedł bowiem bez pożegnania, nawet bez oglądania się na mnie, nawet gdy już był w autobusie. Totalne chamstwo i brak kultury. Totalna olewka i obraźliwe potraktowanie mnie jak powietrza. Totalna porażka.

Tak żegna się ze mną chłopak, który dzień wcześniej napisał do mnie SMS treści: Dla mnie nie ma życia bez ciebie, ja cię kocham i chciałbym żebyś to kiedyś zrozumiał. A teraz swoim zachowaniem pali za mną mosty.

Tym razem ja nie rozumiem - takiego zachowania.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz