Notka w sam raz na piątek trzynastego :-) Na czacie WP trafiłem na kogoś o obiecującym nicku "Partnera na dobre i na złe" - sam miałem nick ze słowem "Partnera" więc oczywiście zapukałem. Ponieważ nie wypadało obcesowo pytać go o wiek czy miejsce zamieszkania, więc wybrałem grzeczny wariant rozmowy i zapytałem najpierw czy nie przeszkadzam. Ku mojemu zdumieniu gość napisał: troszkę, a co?
Oczywiście przestałem mieć chęć do dalszej rozmowy. Napisałem mu zatem, że w takim wypadku nie będę się narzucał i dodałem uśmieszek. Gość mógł jeszcze grzecznościowo zaprzeczyć, ale napisał po prostu: ok, pa. I zamknąłem okno bez wahania. Trudno, nick zapowiadał się dobrze, ale może ten chłopak był za młody na mnie - w swoim przekonaniu. Nie dowiemy się tego i nie ma to już znaczenia. Nie wszystko złoto co się świeci i nie każdy nick wartościowy, który się takim wydaje ;-)
Kiedy pukam do ludzi na czacie oczywiście kieruję się ich nickami. Pukam do tych, którzy są albo z interesującego mnie przedziału wiekowego, albo mają w nickach jakieś informacje, które mnie interesują. Oczywiście nie każdy będzie chciał gadać z 44-latkiem ;-) Niestety, na czacie jedna rozmowa na mniej więcej tysiąc daje realną szansę na coś wartościowego i te statystyczne 999 wpadek trzeba zaliczyć :-)
Nic się nie da poradzić na taką okrutną czatową statystykę ;-)
Ale przynajmniej szczerze odpowiedział. Inaczej rozmowa mogłaby wyglądać tak, ze Ty byś coś pisał, a on by odpowiadał: aha, ok, spoko, super.
OdpowiedzUsuń