Oto rozmowa na GG, która jest przykładem kompletnej głupoty. Najpierw pytanie "kogo" - oczywiście bez znaku zapytania. Napisałem, że związku. Kolejne pytanie - z kim ten związek. No wiadomo, że z chłopakiem. W jakim wieku. Co najmniej 18. To jeszcze wszystko da się pojąć jako normalna rozmowa w której jedna osoba chce poznać drugą. Ale najlepsze jest potem ;-)
Następne pytanie poraża swoją głębią: a co byś chciał robić w związku? Odpisałem mu aby pomyślał na czym polega związek. Nie wiem czy pomyślał. Może pomyślał, bo kolejne pytanie jakie zadał brzmi - na stałe związek. Znaku zapytania nie dał ale to uznaję za standard u niego. Napisałem czy są inne związki jak tylko na stale i zapytałem go o wiek. Nie odpisał ile ma lat ale zapytał - jaki musi być. Napisałem, że taki aby się z nim udało. Na to ostatnie pytanie - ślub też. Napisałem że niekoniecznie musi być.
Potem napisałem, że jestem po niestety nieudanym małżeństwie i nie wezmę ślubu póki nie przeprowadzę rozwodu. Ale rozmówcy widać skończyła się faza na wypytywanie mnie o związek, bo już się nie odezwał. Widać jego koncept sięgał jedynie do tych wstępnych kilku pytań i odpowiedzi.
Głupota na czacie i GG to niestety standard - ale ciągle się dziwię jak bardzo piramidalna może być ;-)
Ej, no, Maciek... :) Pytanie "Co byś chciał robić w związku?" może naprawdę mieć głębię... :) Bo jeśli nie chodziło mu o to, co zazwyczaj, to odpowiedź jest całkiem niełatwa. Co poza (ewentualnie) seksem łączy dwóch ludzi: wspólne miejsce zamieszkania, wspólny temat rozmów, wspólna praca, wspólne zajęcia, wspólni znajomi, wspólne wyjścia, wspólne podróże, wzajemna troska, opieka i pomaganie sobie...? Może jestem jeszcze bardziej niedojrzały niż Twój Rozmówca, ale ja nie wiem, jak brzmi odpowiedź... Poza tym, nie gniewaj się za moją szczerość, ale paradoksalnie rozwód lub jego brak może... odstraszać. Czat zamknąć łatwo, natomiast targać bagaż poprzedniej rodziny już nie tak łatwo... Pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńJa to bym chciał, panie Mateuszu, aby dobrze było ... ;-)
OdpowiedzUsuńA tan na poważnie - to bym chciał żyć w taki sposób, aby nie narzekać. To jest głębia odcieni samego życia, ale da się to ująć tak krótko i z konieczności ogólnie. Niczego więcej nie oczekiwałbym po czatowej odpowiedzi. Wypytywanie o to z intencją nie-wiadomo-jakich wywodów jest dowodem głupoty właśnie, tak sądzę ;-)