Wielce zabawną rozmowę miałem z panem o nicku "Śląsk 36 męski szuka". Pan się opisał, ma 199/95/18 - oczywiście kutas zmierzony pieczołowicie. O czym to świadczy? Ja mam 178/95. Jakie było drugie, po opisz się, pytanie? Ty aktyw, pas? Napisałem więc na złość, że nie uprawiam analu. Nie jest to do końca prawda, po prostu anal mnie nie kręci, bo to przeważnie gimnastyka. A na pewno nie anal w wykonaniu głupka, dla którego rola pasywna czy aktywna jest sensem życia :-)
Facet zabawił się w filozofa i zapytał mnie: a po co ci facet? A nie np. kobieta? Tym razem wkurzył mnie więc odpisałem mu po męsku: ale debilne pytanie zdajesz, myślisz, że jebanie w dupę to sens bycia gejem? Zawsze w takich wypadkach ciekawa jest reakcja drugiej strony. Pan musiał się poczuć bardzo niedowartościowany bo przeszedł do ataku. I udzielił mi wskazówek, że jaki to seks bez penetracji i że mylę petting z seksem.
Po czym ważący tyle co ja (choć wyższy o 10 cm) pan zaproponował mi to, co podałem w tytule notki :-) Oczywiście zadowolony z sobie zamknął okno priva. A ja spokojnie zrelacjonowałem rozmowę na blogu. Cóż, niektórzy widzą sens życia jedynie w jebaniu się w dupę. Bo po takim debilu trudno się spodziewać analu, który byłby misterium bliskości i uczucia. Właśnie dlatego anal w wykonaniu takich jełopów mnie nie kręci.
Ktoś kiedyś powiedział, że najseksowniejszym organem faceta jest mózg - i to tym durniom dedykuję ;-)
Ja myślałem, że drugie pytanie to będzie: ile cm?
OdpowiedzUsuńTylko szkoda że faceta z mózgiem trudno znaleźć :(
Czujesz, że wchodząc na czat doczekasz się iście rozmowy intelektualnej? Ejjjj... :-) Trzeba było być pasywną dziwką i już. Jest łatwiej.
OdpowiedzUsuń