20 listopada 2011
Posunąłem się - słowo dla mnie dwuznacznie się kojarzące - do rozdzielenia w jeszcze większym stopniu moich blogów oficjalnych do bloga gejowskiego. Oczywiście "oberwało się" blogowi gejowskiemu. Nie będę pisał dokładnie co robiłem, ale po prostu chodziło o to, aby zatrzeć ewentualne podobieństwa między tymi blogami. W końcu obie tożsamości mają być kompletnie rozdzielone ;-)
W sumie blog gejowski został pozbawiony kilku teoretycznie użytecznych narzędzi, ale w praktyce nie bardzo się w nim sprawdzających. A poza tym niewiele się zmieniło. I chyba już nie bardzo jest co zmieniać w tym blogu, chyba, że dojdę do wniosku, że potrzebuję zmienić layout - ale ten na razie mi się bardzo podoba ;-)
Najważniejsze jest to, że mimo, iż blog gejowski spadł teraz z roli mojego bloga flagowego do roli jedynie jednego z blogów dodatkowych - to nie brakuje mi tematów do zamieszczania w nim, czego wyrazem jest ciągle trzymiesięczny zapas materiału. W przeciwieństwie do tego bloga, mój blog flagowy jest pisany zazwyczaj z dnia na dzień - ale teksty są w nim z reguły dłuższe i trudniejsze, więc pisanie zajmuje kilka razy więcej czasu niż tworzenie krótkiej, na 3 akapity, norki w blogu gejowskim.
Odchudzenie roli wyszło blogowi gejowskiemu na dobre ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz