1 grudnia 2011
Zadzwoniłem do kolegi z którym rozkręcamy firmę i zaprosiłem go do siebie. Pokazałem mu uszkodzoną kasetkę i tym razem opowiedziałem o sobie i dokonałem coming outu, bo on nie wiedział, że jestem już gejem. Reakcja była bardzo pozytywna i normalna. No i kolega wie teraz lepiej jaką mam sytuację nie tylko materialną, ale i emocjonalną. Pogadaliśmy z godzinę o tych sprawach a potem omówiliśmy sprawy firmowe.
Zbliża się weekend a ja mam zamiar wtedy intensywnie szukać. Zobaczymy czy mi się uda kogoś znaleźć.
2-4 grudnia 2011
Szukałem na czatach i portalach i poznałem w rozmowie kilka ciekawych osób. zatem nie mam pustego horyzontu poszukiwawczego. Jeden chłopak jest szczególnie ciekawy i umówiłem się na wieczór filmowy z nim na najbliższy piątek. Nie ma co popadać w zniechęcenie, trzeba o swoje walczyć.
I to jest optymistyczne ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz