poniedziałek, 27 lutego 2012

Do trzech razy sztuka

1 grudnia 2011
Poznałem na czacie chłopaka, który wydawał się idealny. W odpowiednim wieku, wyglądzie, mający potrzebę związku i doświadczony przez życie, podobno sierota - ojciec odszedł jakiś czas temu, matka zginęła w wypadku samochodowym. Szukał startu w Warszawie. Po namyśle, zdecydowałem się zaryzykować. Czasem trafia się okazja, trzeba działać szybko i nawet ryzykować - ale można wiele zyskać. Przywiozłem go do Warszawy i spędziliśmy czułą noc. Potem cały dzień. Po południu wychodziłem załatwiać sprawy i zostawiłem go zamykając zamek dolny, aby sam nie mógł go otworzyć od środka i nie mógł wyjść.

Intuicyjnie nie czułem, że wszystko jest w porządku. Wziąłem więc portfel, klucze (wszystkie, w tym zapasowe), kluczyki od auta. I poszedłem. Kiedy załatwiałem swoje sprawy, dostałem SMS do niego, że nie możemy być razem. A potem SMS z informacją że jedzie do Gdańska. Zaniepokoiło mnie to bardzo. Nie chodzi o chłopaka i znajomość, ale o to czy czegoś nie ukradł. Tego się bałem po ostatnich dwóch doświadczeniach. Pędziłem więc do domu (chodzę na piechotę dla zdrowia) szybkim tempem.

I faktycznie ukradł - całą kasę z kasetki. Otworzył ją siłowo. Poza tym nic na szczęście nie zginęło. W tym sprzęt, na którym pracuję i którego nie odbudowałbym. Okno balkonu było uchylone, wyskoczył z pierwszego piętra przez balkon po prostu. Usiadłem i zacząłem się zastanawiać nad swoją przyszłością. Zostałem bez kasy...

Trzecia kradzież - ale do trzech razy sztuka. Czwartego nie będzie.

1 komentarz:

  1. Cześć!

    Maciek. Tak bardzo chcę Cię pocieszyć
    po tym jak Ci złodzieje tak Cię potraktowali... Aż nie chcę mnie się wierzyć, że trzy razy pod rząd tak się stało.

    Też nie cierpię na nadmiar pieniędzy, chodź staram się zmienić to, to gdybym był na miejscu któregoś z twoich gości, to na w ich sytuacji strzeliłbym Ci taki dobry obiad albo odciążył z obowiązków domowych, albo pomagałbym Ci przy obróbce zdjęć, albo... :D, cokolwiek BYLE NIE KRAŚĆ!!

    Ja sobie tego nie wyobrażam! I to jeszcze sprzęt! Mam ochotę splunąć! Wstydzę się, że jestem gejem...

    Jak byś mi podał datę urodzenia, to powiedziałbym Ci, jaki znak jest Ci przeznaczony...

    Ja wiedziałem, że z bliźniętami
    rakom nie wychodzi.

    Jeżeli jesteś w sytuacji, w której potrzebujesz motywacji do pracy, to polecam Ci następujące znaki:

    BYK - zawsze myśli o tym jak zarabiać gotówkę, po za tym czuły i dbający o dom;

    RAK - ale tylko urodzeni między
    1 a 11 lipca, bo te Raki są bardziej stąpające po ziemi, przedsiębiorcze i komunikatywne.

    PANNA - oboje znaleźlibyście wspólny język jeśli chodzi o krytykowanie netykiety :D, lubi sprzątać, gotować, godna zaufania, odpowiedzialna i nie kradnie, ale troszkę nie dostępna w miłości.

    SKORPION - nie boi się życia, dynamiczny, głodny zmian, intensywnie przeżywa uczucia;

    WODNIK - lubi nowości, najlepszy kompan do zdjęć, przyciągnie Cię swoimi nietypowymi zainteresowaniami.

    Pozostałych nie polecam... :D

    Kamil, redaktor8111@gmail.com

    OdpowiedzUsuń