piątek, 28 października 2011

#164 - chleba naszego powszedniego...

Dziś premiera, oprócz rozmów będę publikował także co ciekawsze notki na Facebooku, które też (razem w komentarzami) przypominają konwersacje. Będą one oznaczane słowem kluczowym "face" zamiast "czat".

Oznaczenia: tekst autora / komentarze
[autor opublikował zdjęcie kanapki złożonej z dwóch kromek razowego chleba z masłem, smażonego bekonu i papryki]
Komentarz uczynnego kolegi z Fejsa:
- na chuj Ci chleb do tego? przecież to są węglowodany! one Cię zniszczą!!
- żeby się najeść

Biedni geje, to już im chleba jeść nie wolno?  

A z drugiej strony - widać jak Facebook schodzi na psy - teraz tylko czekać aż ktoś będzie fotografował i wrzucał na fejsa zawartość klozetu po dłuższym posiedzeniu. Można mówić o tym, że to swoboda komunikacji, ale taka komunikacja robi się już błahostkową anarchią ;-)

Choć z drugiej strony sam nie jestem bez winy - bo, jak napisałem w dzisiejszym poście, sam wysyłałem zdjęcie obiadu MMS-em. Tyle, że posyłałem konkretnej osobie w konkretnym celu, a nie publikowałem wszem i wobec... 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz