piątek, 24 czerwca 2011

#038 - koniec bajkopisarza

Oto koniec przeszło dwugodzinnej rozmowy z 17-latkiem z Białegostoku. Po przyznaniu się do tego, że nie ma na necie profilu i mojej uwadze o tym, że jest przez to niezbyt wiarygodny, a także po moim wspomnieniu, że już kiedyś gadałem z bajkopisarzem z tego miasta, miała miejsce taka końcówka rozmowy.

Oznaczenia: jego tekst / mój tekst
- Serio myślisz poważnie o mieszkaniu z kimś?
- Serio
- Z młodym?
- Z kimś odpowiednim
- To jest ważne
Rozmówca zamknął okno priva.

Bajkopisarz widać nie dowierzał, że ktoś może naprawdę szukać związku, o którym on potrafi tylko pisać bajki. Taka jest istota bajkopisarstwa - w sferze rozmowy jest idealnie, ale w sferze realnych życiowych intencji jest żałosna pustka. Rozmowa jest jak czek bez pokrycia.

Dwie godziny gadania o szukaniu związku, o potrzebie znalezienia kogoś, kto zastąpi ojca, którego ten chłopak nie ma. I nagle idiotyczne pytanie o to, czy na serio ktoś szuka związku i wspólnego życia. A potem zamknięcie okna. Typowe bajkopisarstwo - prawie jak rzeczywistość, ale w ostatniej chwili miraż pryska.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz