Moimi pasjami są fotografia i World of Warcraft. Pierwsza jest dość zrozumiała, druga nieco ekscentryczna jak na geja ;-) Ale dziś miałem rozmowę, która mnie powaliła w fotel.
Zagaduje mnie 30 latek. Zadaję mu moje 3 standardowe pytania. Pierwsze o znak zodiaku - nie ma znaczenia w tej sytuacji. Drugie o to, co studiował - nie studiował nic, jest po zawodówce i pracuje jako ochroniarz. Cóż, kiedyś też pracowałem jako ochroniarz. Ale ja dorabiałem będąc studentem ;-) Więc raczej z głębszej znajomości nic nie wyjdzie, bo troszkę nie ten poziom edukacji... Ale zadaję też trzecie pytanie - gościu zresztą się o nie dopomina.
Trzecie pytanie jest właśnie o pasje i zainteresowania. Odpowiada, że ma ich dużo. Dużo, to tak jak w powiedzeniu - wszystko znaczy nic. Jego odpowiedź zacytuję dosłownie: moja pasja to być kimś warzniejszym. Pisownia oryginału zachowana. Pytam cierpliwie co to znaczy. I tak sobie myślę - może awans w pracy? Otóż on chce być prezydentem. Czego? Polski, za kilka lat będzie startował. Z ramienia jakiej partii? - pytam z trudem hamując rozbawienie. Odpowiada, że PO. Nieśmiało mu sugeruję, że aby być rekomendowanym na prezydenta trzeba być już teraz wybitnym działaczem tej partii, na przykład jakimś ministrem lub w ostateczności parlamentarzystą.
W odpowiedzi usłyszałem bardzo ważne zdanie, znów je zacytuję w pełni: trzeba działać z polskom. Zaczyna mi się gdzieś przypominać pan Krzysztof Kononowicz w nieśmiertelnym sweterku. Tyle, że ten jest gejem, szczuplejszy i ma wyższe ambicje. Zaś gadane ma sto razy skromniejsze od pana Kononowicza. Tamten się plątał, ale przynajmniej czuć było jego autentyzm :-)
Ale zaraz pojawia się mini program polityczny: Trzeba odbierać podatki a dawać biednym a nie dawać bogatom trzeba bezdomnym dać im prace i mnieszkania socjalne.
O mało co nie spadłom z fotela. I napisałom temu gościowi, że nie nadaje się na wójta, a co dopiero prezydenta. I tym optymistycznym akcentem kończom ;-)
Niezły dialog z inteligentną osóbką ..., nie zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńKażdy może mieć marzenia a to czy są one realne nie ma znaczenia.
OdpowiedzUsuń