poniedziałek, 13 listopada 2017

Polak mały

A to się doigrały lewackie media w Polsce i w Europie. Jaka to dla nich wspaniała propagandowa gratka! Kretyńska, bo tak to trzeba wprost nazwać, wypowiedź rzecznika prasowego Młodzieży Wszechpolskiej w sprawie separatyzmu rasowego jest oczywiście dyskwalifikująca, przynajmniej dla mnie i dla wszystkich normalnych ludzi. I dlatego pana tego zdegradowano w jego własnym ruchu. Taki, w złym tego słowa znaczeniu, Polak mały wyszedł z niego. Zresztą od separatyzmu rasowego wydaje mi się bardzo niedaleka droga do separacji vel segregacji rasowej. A tę ostatnią znaliśmy na przykład pod nazwą apartheidu w RPA. Zresztą po co sięgać tak daleko, u nas też były swego czasu specjalne miejsca "Nur Für Deutsche". Nie będę przypominał, z jakiej to okazji się one pojawiły, ale dla każdego, kto choćby liznął historii Polski, jest to oczywiste.

Co tymczasem w tej sprawie mówią autorytety polskiego nacjonalizmu - a więc przedwojenni działacze tworzący zręby nacjonalizmu, do których tak chętnie odwołuje się Młodzież Wszechpolska? Wincenty Lutosławski przyjaciel Romana Dmowskiego powiedział wprost: "Do polskiego narodu należą spolszczeni Niemcy, Tatarzy, Ormianie, Cyganie, Żydzi, jeśli żyją dla wspólnego ideału Polski (...) Murzyn lub czerwonoskóry może zostać prawdziwym Polakiem, jeśli przejmie dziedzictwo duchowe polskiego narodu (...) i jeśli ma niezłomną wolę przyczyniania się do rozwoju bytu narodowego Polaków.". Warto także przy okazji przypomnieć o tym, co powiedział już za czasów komunizmu (1947) Adam Doboszyński: "Polska czekać musiała tysiąc lat na pojawienie się hasła, że Rzeczpospolita zamieszkała być powinna tylko i wyłącznie przez Polaków. Hasło to wysunęła i urzeczywistniła u nas dopiero agentura sowiecka, nie znajdziemy go u żadnego z polskich myślicieli.". Pamiętajmy szczególnie o tej ostatniej wypowiedzi, bo pierwsza dla każdego cywilizowanego człowieka jest oczywista.

Nie ma takiego czegoś, jak bycie Polakiem jedynie z urodzenia. Można się urodzić w Polsce, mówić po polsku, mieć polskie obywatelstwo, ale bynajmniej nie czuć się Polakiem i nie działać w interesie Polski - widzimy to niestety u części klasy politycznej, czyli u tak zwanej totalnej opozycji. Są rzeczywiście w totalnej opozycji ale nie tylko do PiS, lecz również do własnego kraju, do Polski, którą resztą wielu z nich nazywa "tym krajem". Widać to w ich działaniach leżących w interesie takiej lub innej zagranicy - ale nie Polski. Można się też nie urodzić w Polsce lub mieć inny kolor skóry, lub inne wyznanie niż dominujący w Polsce katolicyzm, a jednak być wspaniałym polskim patriotą. Bo patriotyzm i przynależność do narodu posiada się w sercu. Czy ktoś wątpi w to, że żydowski pianista Artur Rubinstein, który zbulwersowany brakiem polskiej flagi na uroczystości podpisania Karty Narodów Zjednoczonych w San Francisco zagrał polski hymn narodowy, nie był prawdziwym Polakiem i prawdziwym polskim patriotą?

Był i to w najpiękniejszym tego słowa znaczeniu - bo udowodnił swój patriotyzm prawdziwie wielkim patriotycznym czynem na oczach całego świata.

PS Genialny komentarz do tego co się wydarzyło ze strony Forum Żydów Polskich - w pełni popieram ten punkt widzenia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz