piątek, 19 maja 2017

Ja też

Niedawno miałem pewna rozmowę na czacie, która pokazuje pewne ciekawe mechanizmy zachowania ludzi na czatach. Zagadał mnie rozmówca o nicku "suczka konkreta". Dla niewtajemniczonych wyjaśnię: jego nick nie oznacza to, że jest osobą uległą i sztuka tak zwanego konkreta (nie lubię tego słowa jako takiego), czyli osobę umawiającą się na szybki seks bez zbędnego gadania. Ponieważ nie szukam czegoś takiego, więc napisałem mu, że szukam związku. Jest to z reguły wystarczające w takich przypadkach, aby rozmówca po prostu widząc, że nie szukamy tego samego zakończył rozmowę. Jakież było moje zdziwienie, aczkolwiek umiarkowane, gdy rozmówca napisał "ja też"

Umiarkowane zdziwienie, bo spotykałem się na czacie z wieloma niekonsekwencjami. Ludzie mieli innego nicka, a co innego pisali w rozmowie. W tym wypadku rozmowa potoczyła się jednak szybko. On napisał "25 lat Opole pasuje?", a ja mu napisałem, że skąd mam wiedzieć czy pasuje, bo szukając do związku szuka się całego człowieka. Dopiero wtedy mój szukający konkreta rozmówca się rozłączył. To pokazuje albo jego kretynizm, albo hipokryzję. Bezmyślnie potwierdza, że też szuka związku, a szuka jedynie szybkiej ustawki na seks - do której liczy się wiek, miejsce lub rola w analu.

Można się zastanowić, dlaczego się tak dzieje. Prawdopodobnie dlatego, że większość osób nie ma pojęcia co to związek, który lekkomyślnie deklaruje. Dla nich związek to po prostu seks układ bez zobowiązań. Ewentualnie w ogóle nie wiedzą co to jest związek, więc deklarują go na ślepo. Słowem bezmyślność, kretyństwo, hipokryzja - do wyboru, do koloru. A z mojej strony po prostu nuda - kolejny bezwartościowy dla mnie rozmówca, z którym tylko tracę czas. Na szczęście, kiedy jestem na czacie, to zawsze zajmuje się równoległe czymś pożytecznym.

Przynajmniej więc w praktyce nie tracę czasu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz