wtorek, 23 maja 2017

Gladiator

Gdy kiedyś oglądałem film Ridleya Scotta "Gladiator", to scena, w której Maximus spotyka swoją powieszoną żonę i synka nie była dla mnie specjalnie dramatyczna. Oglądałem wiele takich takich scen w filmach i byłem na nie odporny. Odkąd jednak sam jestem ojcem i mam ślicznego synka, bardzo przeżywałem tę scenę i wszystkie inne sceny w filmach, lub też rzeczywistości, w których dzieci giną lub cierpią. To bardzo mnie wkurza i reaguje bardzo mocno. Piszę o tym dlatego, że dzisiaj dowiedzieliśmy się o tragicznym zamachu w Manchesterze. Okazuje się że większość jego ofiar to niewinne dzieci, były uczestnikami koncertu Ariany Grande.

Na portalu Pikio trafiłem na wzruszającą stronę, która przedstawia zdjęcia dzieci, które zginęły lub lub też są poszukiwane przez zrozpaczonych rodziców. Mnie osobiście, i chyba każdego człowieka o normalnej wrażliwości, te zdjęcia po prostu rozwalają i skłaniają do płaczu. Tak jak płakała po zamachach w Brukseli pani komisarz Mogherini. Tylko mój płacz tym się różni od płaczu od pani komisarz, że nie jest jedyną reakcją. Jest czas na płacz i modlitwy za dusze zmarłych, na żałobę i rozpacz. Ale jest też czas na gniew i zdecydowaną akcję przeciwko tym, którzy sięgnęli po życie ofiar. Przeciwko terrorystom. To oni, i tylko oni, powinni się bać. Oni powinni płakać. Oni powinni być wytępieni jak szkodniki. Bo nimi są. Są szkodnikami cywilizacji szacunku dla życia i człowieczeństwa.

Terrorystom zależy na tym, abyśmy się bali i czuli się zapędzani do narożnika. Abyśmy żyli w beznadziei i poddali się ich dominacji. Ich kalifatowi i szariatowi. Ich porządkowi świata. Ale to oni powinni być wytępieni i to oni powinni się cofać. Bo oni zaatakowali nie tylko nas, ludzi Europy, ale także pewne uniwersalne wartości - szacunek dla ludzkiego życia, godności, człowieczeństwa. Cywilizacja radykalnego islamu to cywilizacja na wskroś barbarzyńska, bo sięga ona po barbarzyńskie metody, zarówno w zamachach, jak i w traktowaniu ludzi na terenie samego kalifatu. Aby przetrwać nasza cywilizacja musi z nimi walczyć - i pokonać ich. Jednak do walki potrzebna jest wola działania, wola obrony swoich wartości, swoich bliskich, swojego kraju. Takiej woli nie posiadają zblazowane europejskie elity, zgniłe i myślące kategoriami szatańskiej poprawności politycznej i multikulti. One jedynie swoją ślepotą i zacietrzewieniem otwierają wrota do tego barbarzyństwa najeżdżającego Europę.

Zawsze jednak jest nadzieja, że obywatele Europy, ci realni, a nie pomalowani, obudzą się i sięgną po adekwatne do sytuacji środki działania. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz