wtorek, 4 kwietnia 2017

Broń Boże?

Ostatnio przeczytałem informację o tym, że według nieoficjalnych przecieków Prawo i Sprawiedliwość zamierza umożliwić Polakom znacznie bardziej swobodny dostęp do broni i dać im możliwość posiadania broni w domu, do obrony miru domowego. Już widzę pianę na ustach lewackich środowisk, które optują za rozbrojeniem i spacyfikowaniem społeczeństwa. Tymczasem posiadanie broni jest moim zdaniem jednym z praw człowieka, a prawo do obrony jest świętym prawem każdego z nas. 

Ci, którzy chcą spacyfikować społeczeństwo i pozbawić je możliwości obrony, tak naprawdę liczą na ochronę państwa, które zresztą - jak widać na zachodzie Europy - już raczej nie spełnia w satysfakcjonujący sposób swoich funkcji ochronnych. Terroryści lub bandyci zawsze znajdą broń. Dlaczego więc uczciwy obywatel ma iść jak baran na rzeź?  Oczywiście z drugiej strony jednak argumentuje się, że posiadanie broni może spowodować więcej wypadków śmiertelnych i zabójstw. Odpowiem na to prosto - tak naprawdę nawet nie zdajemy sobie sprawy z tego, ile niewinnych narzędzi, które posiadamy, potrafi zabić. A mimo tego bardzo mało osób korzysta z ich do pozbawienia kogoś życia. Podobnie będzie w przypadku broni. Zabijanie nie zależy bowiem od samego narzędzia, ale od woli człowieka, który chce zabić.

Rzecz jasna, zawsze znajdą się wyjątki potwierdzające regułę, ale nie należy z nich robić reguły, bo nie ma to żadnego sensu. Osobiście miałem do czynienia z bronią, ćwiczyłem z nią bardzo dużo swego czasu i wiem, jak zmienia się mentalność człowieka, który trzyma w ręku pistolet. To przede wszystkim ogromna lekcja pokory i odpowiedzialności. Nabywa się respekt do broni i wie, jakie szkody może wyrządzić. Taka szkoła życia i odpowiedzialności przyda się każdemu normalnemu obywatelowi. W Polsce od zawsze była tradycja posiadania broni. W dawnych wiekach miała ją nie tylko szlachta, ale i chłopi. I jakoś nikt specjalnie rzezi nie robił, a ewentualne zdarzenia tego rodzaju (na przykład bunt Szeli) były inspirowane przez zewnętrzne czynniki polityczne, a nie przez mentalność samych Polaków. Lewactwo jednak panicznie boi się uzbrojenia społeczeństwa. 

Wiadomo, barany wolą rządzić jedynie bezbronnymi owieczkami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz