środa, 1 lutego 2017

Na krzywy ryj

Zawsze zadziwia mnie bezinteresowny hejt, który można obserwować. Ja rozumiem hejt, kiedy  wiem że kogoś hejci z jakiegoś konkretnego, ważnego dla siebie powodu, na przykład, gdy tak bardzo jeździ po pewnym Prezesie o napoleońskim wzroście.  Ale nie pojmuję, czemu hejcenie kogoś bez powodu, ot po prostu dla samego hejcenia, komukolwiek się opłaca. To moim zdaniem praca heroiczna, niczym praca mnicha, wykonywana bez zapłaty i nie dla materialnych lub innych korzyści. Czyżby? A może ktoś musi się w ten sposób sam dowartościować ? Ja właśnie taką rozmowę miałem niedawno na jednym z portali i mogę ją tu przytoczyć w formie krótkiego dialogu. Oto ta korespondencja krótka i dobitna (on i ja):

- Czemu masz taki krzywy ryj
- Żebyś mógł to prosto napisać :-)
- I co z tego

Mnie wystarczyło na to, aby mu odpowiedzieć, może kilka sekund. Lubię gry słów, pracuję wykorzystując język i dlatego każda sytuacja ćwicząca mnie w sztuce szybkiej i celnej riposty jest dla mnie bardzo wartościowa. Potraktowałem więc tę korespondencję jako malutką dawkę takiego treningu. Niestety, mój rozmówca nie był w stanie powiedzieć nic sensownego ponad to, co napisał. Jedyne, co był w stanie wykonać, to od razu mnie zablokować, żebym nie odpisał mu czegoś w odpowiedzi na jego drugą wiadomość. A może po prostu postanowił z innych powodów skapitulować. Po zablokowanie mnie jest ucieczką, przyznaniem się do kapitulacji.

Oczywiście, jak zawsze w takim przypadku, obowiązuje dyplomatyczna zasada wzajemności. Ja również go zablokowałem i w przyszłości nie będzie mógł z tego konta ponownie wysłać mi czegokolwiek na nowy słowny pojedynek. Szczerze mówiąc, lubię takie sytuacje, pozwalają trenować sztukę riposty i szybkie myślenie. Ciekawe, czy po drugiej stronie jest podobnie. Obawiam się jednak, że nie mam racji. Prawdopodobnie po drugiej stronie jest wtedy zazwyczaj odreagowanie własnych kompleksów. Różni są ludzie i widocznie część z nich musi w ten sposób funkcjonować. Muszą walczyć i przepychać się za wszelką cenę kopiąc przy tym innych.

W sumie jednak taka rozmowa to fajny pojedynek, nawet na krzywy ryj ;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz