czwartek, 24 listopada 2016

Heartstone

Niedawno próbowałem wrócić do World of Warcraft, bo osoba bliska mi w sercu zaczyna przygodę z tą grą. Jednak mój komputer zastępczy jest tak wolny, że gra się ładuje z 10 minut i nawet jeśli postać się zaloguje do gry, to już po chwili gra się kończy z powodu timeoutu (bo jak się postać zaloguje, to nie znaczy, że od razu może cokolwiek robić, tylko dalej się czeka, aż dysk przestanie pracować). Nie dziwię się, że tak się dzieje na kompie z 1 GB RAM. Zatem oddałem swoje konto chłopakowi, niech rozwija druida z 90 na 100 level (nie jestem jeszcze w Legionie, więc mogę lewelować do setki jedynie). A on nosi się z zamiarem gry na druidzie, więc może przy okazji go poznać na poziomie bliskim end-game.

Natomiast ja z kolei spróbowałem, bo chłopak mnie zachęcił, ponownie gry w Heartstone. Wcześniej grałem tam tylko po to, aby z trudem wygrać 3 rozgrywki i dostać dzięki temu w World of Warcraft specjalnego wierzchowca. Teraz poczytałem nieco na necie, założyłem inną postać (druida zamiast ówczesnego maga). Mój chłopak usiadł przy mnie - i przyniósł mi szczęście. Pierwszy gracz od razu poddał grę. W kolejnych kilku rozgrywkach jeszcze trzy razy wygrywałem. W sumie pod względem liczby wygranych nie narzekam. Bo potem były kolejne wygrane, a jeśli przegrywałem, to z klasą i czasem o włos od zwycięstwa. Czyżbym znalazł nową grę Blizzarda, w którą dodatkowo mogę grać także z moim chłopakiem (choć w tym wypadku nie razem, ale przeciw sobie)? Ale z nim zawsze mogę przegrać, to nie boli :-)

Tego dnia grałem nawet w nocy, bo nie mogłem zasnąć. Kupiłem kilka paczek kart, uzupełniłem talie dla druida i innych postaci. I gra, mimo odgrażania się, że nie pójdzie na 1 GB RAM (tyle, że instalator jedynie lojalnie mnie uprzedził, że może się gra kiełbasić, ale zainstalować ją pozwolił), poczyna sobie bardzo dobrze. No bo jaka tam jest grafika, w porównaniu do wektorowej w WoWie? O wiele prostsza i widocznie sam silnik gry jest także znacznie prostszy. Machanie kartami nad stołem gry, różne efekty walenia się po łbach kartami, animowany interfejs poza rozgrywką - nie jest to nic tak zasobożernego, jak WoW.

Skoro zatem nie WoW, ale Heartstone są teraz grą, w którą mogę grać na moim kompie, to nie pozostaje nic innego, jak zakrzyknąć wow! :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz