piątek, 28 października 2016

Tęczowy piątek

KPH organizuje dziś tęczowy piątek. Biedne sponiewierane homoseksualne dzieci mogą nareszcie rozwinąć skrzydła. Ale żarty na bok. Moim zdaniem nie jest to do końca właściwa koncepcja. Z jednej strony trzeba pracować nad tym, aby osoby o naszej orientacji miały lżej w życiu wszędzie tam, gdzie cierpią z powodu orientacji. To fakt. Tyle, że praca nad tym przypomina taniec słonia w składzie porcelany. A winne temu niestety - moim zdaniem - rządzące obecnie w znacznej części świata lewactwo. Ono swoim natrętnym i nieuczciwym działaniem sprawia, że wiele szczytnych idei, takich jak tolerancja wobec osób odmiennej orientacji, zaczyna wychodzić ludziom bokiem.

Gender to jeden ze sztandarów tego wściekle ideologicznego lewactwa. Gender, czyli między innymi nie do końca naukowo udowodnione sprawy związane z płcią w aspekcie prawa do jej swobodnej zmiany, co ostatnio jest lansowane (z przesadą godną Monty Pythona). W wielu zachodnioeuropejskich szkołach jest już w tym zakresie kabaret. Nie dziwię się, że w Polsce wielu rodziców obawia się "homopropagandy", nawet jeśli cała ta akcja nie miałaby jej w sobie. Ale niestety tam, gdzie lewactwo coś robi, można prawie bez pudła doszukiwać się właśnie nachalnej propagandy, zamiast naukowej i rzetelnej walki na argumenty.  Coraz bardziej nabieram przekonania, że w zakresie gender mamy także coraz więcej hałaśliwego wciskania kitu.

Naginanie pojęć do taktycznej zagrywki politycznej to narzędzie numer jeden tego nurtu. W efekcie cierpi język i pojęcia. Lewactwo dezawuuje wiele pojęć wycierając sobie nimi gębę lub dupę w zależności od chwilowej potrzeby. Pochylając się z stronniczy sposób nad gejami wyrządza im coraz większą krzywdę. Bo wiele osób dzięki temu kojarzy już gejów z gender a gender ze złem lewackiego szalonego planu budowy "Nowego Wspaniałego Świata", który gdziekolwiek próbują wznieść, to wali się z hukiem. Tak jak wspaniały socjalizm zawalił się w naszej części Europy. I teraz promując tolerancję wobec LGBTQ (ciekawe kiedy znów wydłużą ten przydługi skrót) mam wrażenie, że przynajmniej po części robią LGBTQ krzywdę. To zupełnie tak, jakby sowieccy enkawudziści nagle propagowali chrześcijańską miłość bliźniego. 

Genderowy diabeł ubrał się w ornat i ogonem na lekcję dzwoni.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz