wtorek, 9 sierpnia 2016

Naga Europa

Furorę w sieci robi zdjęcie z meczu piłki plażowej rozgrywanego w czasie olimpiady w Rio pomiędzy reprezentacjami Niemiec i Egiptu. Niemki wystąpiły w bikini, zaś Egipcjanki w zakrywających całe ciało strojach zgodnych z kulturą islamu - włącznie z zasłaniającymi głowy chustami al-amira, popularnymi w Egipcie. Pogoda w Rio tropikalna, plaża na pewno gorąca. Niemki plażowo ubrane, zaś Egipcjanki nie dość że całkiem zakryte, to mające spodnie i górne części rękawów czarne, czyli nagrzewające się najbardziej w taką pogodę. Tym razem nie żałuję, że Europa jest naga. 

Oczywiście relatywnie naga, choć i liczne europejskie "Chałupy welcome to" dałyby się znaleźć. Ale Europa też nie zawsze była naga. Sto lat temu obecne plażowe stroje budziłyby w niej grozę. Panowie kąpali się w strojach przypominających czy to piżamy, czy kreskówkowy pasiasty strój więźnia. W Europie też pracowicie zakrywano całe ciało. Ale to się zmieniło z biegiem czasu. Pytanie, czy to dobra zmiana. Myślę, że tak, bo przede wszystkim praktyczna. Ważne jednak jest to, aby Europa nie była naga tam, gdzie nie powinna. Nawet nie w sensie dosłownym, ale przenośnym. 

Ktoś powie z przekąsem, że i może kiedyś w Europie mszę świętą będzie się na golasa odprawiało. A jakże, Wojciech Cejrowski o tym opowiadał. Wśród południowoamerykańskich Indian, którzy całkiem nago chodzą w wiosce, polski ksiądz misjonarz też nago odprawił mszę. I było to naturalne w tej indiańskiej kulturze. Oni by pewnie nie chcieli aby na siłę ich ubierać. A wygląda na to, że w Europie niedługo ubieranie lub rozbieranie stanie się politycznym wyzwaniem. Islamscy radykałowie będą chcieli nas ubierać na plaży, Europejczycy zaś będą chcieli, aby muzułmanie korzystali z europejskich strojów plażowych. 

Jak na razie w meczu kultur w Rio Europejczycy wygrali 2:0 - a jak będzie w realnej dogrywce?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz