środa, 23 marca 2016

Infantylne euro-współczucie

No i mamy kolejne zamachy, tym razem w stolicy eurokracji - Brukseli. To zapewne nie jest przypadek, że są one w stolicy Unii Europejskiej. I także nie wygląda na przypadek realizacja zamachów po ostatnim głośnym aresztowaniu jednego z liderów terrorystów. Obawiam się jednak, że i tym razem reakcje polityków i społeczności europejskiej będą tak samo żałosne i infantylne, jak po zamachach w Paryżu - jałowe protesty, marsze, koncerty, przemówienia i apele intelektualistów. Nasza premier przynajmniej mówi o modlitwie za ofiary, ale w "zlewicowanej" Belgii mało kto już umie się modlić. Zostają więc teatralne i przeważnie nic nie dające pokazy bezsilności.

Z drugiej strony Bruksela (przede wszystkim rozumiana jako symbol Unii Europejskiej samej w sobie) ma to, na co sobie własnymi działaniami zasłużyła. Pobłażanie wobec imigrantów, które jest jednym z filarów lewicowego mainstreamowego myślenia w kategorii politycznej poprawności sprawia, że wspiera się społeczną znieczulicę. Zamiata się pod dywan problemy i sprawia, że ludzie nie zdają sobie sprawy z zagrożenia. Nie mówi się wprost o problemie, leczy mydli się ludziom oczy. Z drugiej strony tworzy się sytuację, która już żyjących w UE imigrantów, nawet tych żyjących tu od dziesiątków lat, spycha do gett, które też stają się wylęgarnią terrorystów.

Kiedyś osoba pracująca w służbach specjalnych mówiła mi, że w Izraelu tylko 2% zamachów terrorystycznych dochodzi do skutku. Dlaczego aż 98% zamachów jest udaremnianych? Dlatego, że w Izraelu ludzie są czujni i wspierają służby państwowe na każdym kroku. Zwracają uwagę na wszelkie podejrzane zachowania, pakunki etc. Dlatego w Izraelu trudno jest zamach przeprowadzić. W porównaniu do państwa żydowskiego Unia Europejska to raj dla terrorystów. I będzie rajem dopóki nie przejrzymy na oczy i nie uświadomimy sobie zagrożeń. Ale kto z unijnych polityków i mainstreamowych dziennikarzy chce o tym uczciwie mówić?

Jak długo będzie w Unii działać ta obłędna polityczna poprawność, tak długo będziemy beznadziejnie zagrożeni.

1 komentarz:

  1. A modlitwa rzeczywiście pomogła! Bo to akurat NIC nie kosztuje... Aż sam Papież ich (PiSowską sektę) każdego dnia zawstydza i przywołuje DO DZIAŁANIA, a ci dalej swoje i udają Greka (najlepszy komentarz wicepremiera: polityków słowa Papieża nie obowiązują, bo on mówi tylko do wierzących! haha i wyszło... szydło z worka!

    OdpowiedzUsuń