środa, 3 czerwca 2015

Miodek v. 2

I miodek się znów rozlał, wrócili do siebie, ale już chyba nie było tak jak dawniej. Nie mieszkanie razem, ale nocowanie co jakiś czas. Ale seksu mieli znów pod dostatkiem. Znakomite paliwo dla związku u wielu gejów. Klajstrujące wszelkie inne niedogodności i niedobrania. Pytanie było tylko takie, na ile im tego paliwa starczy.

Oczywiście znów były ichnie up and down - kłótnie czy sporty, obrażanie się i fochy. A potem wracanie do siebie. Spierać i fochać się można, ale gdy pakuje się chuja do dupy lub ust - to jest miodzio. I znów pojawia się pytanie, jak długo można ciągnąć taką relację opartą na jednej nodze. 

Do czasu poznania kolejnej osoby.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz