poniedziałek, 18 maja 2015

Tani związek

Czasem anonse są zabawne z innego powodu. Bo są jakby przesadnie szczere. Ale fajnie jeśli mają też dystans do autora. Myślę, że poniższy anons da się zakwalifikować do takiej kategorii. Oto on, nadany przez jakiegoś 34-latka:

Hallo ty prawdziwy facet (a nie baba) jestem misowaty 110 kg chętnie ułożę sobie życie po raz drugi bo pierwszy związek nie wypalił bo za mało kasy dawałem hee takie życie!!! A tak naprawdę chce być kochany. Prawdziwie a nie za szmal!!! Pochodzę z okolic Szczecina jestem nie zależny więc dobrze też by było żebyś był nie zależny i żebyś pragnął związku a nie miłości socjalnej. Ty do 34 lat.

Smutne, że trafił mu się związek, który nie wypalił z powodu dawania za mało kasy.Oczywiście trudno to nazwać związkiem, od strony jego "partnera" to było raczej pasożytnictwo. Ale przynajmniej pan miś jest szczery i ma jakiś dystans do tego wszystkiego. I to w tym anonsie jest takie cenne, a w wielu anonsach nieobecne - po prostu autentyczność :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz