Czasem dostaję ciekawe maile w odpowiedzi na mój anons o szukaniu związku. Oto taki bardzo obiecujący mail, który dostałem:
Cześć z chęcią cie poznam więcej na emailu. pozdrawiam
Kłopot polegał tylko na tym, że autor tego maila zablokował wątek i nie można było już do niego nic napisać. Zadziwia mnie takie podejście. Najpierw pisze, a potem rezygnuje. Spóźniony refleks?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz