wtorek, 3 marca 2015

Hetero w pończoszkach

Ten anons jest sensowny. Ale także zabawny. Jest on bowiem autorstwa hetero w pończoszkach. Ten hetero ma 39 lat. A na czym polega jego zabawność? Ciekawe czy zgadniecie. Oto anons:

Bycie mężczyzną przeraża mnie… i przerasta. Nie widzę przed sobą żadnych perspektyw. Chciałbym poznać mężczyznę, który mnie przygarnie, zaopiekuje się mną i będzie traktował jak kobietę w pełnym znaczeniu tego słowa. W zamian będę dbał o jego dom, porządek, kuchnię i dobre samopoczucie. Oczywiście zadbam również o potrzeby seksualne męża. Ogłoszenie kieruję głównie do samotnych panów, chętnie wdowców lub rozwodników, dla których relacja ze mną byłaby substytutem związku z prawdziwą kobietą. Rozważę jednak ewentualną ofertę ze strony pary (mógłbym pracować w zamian za utrzymanie np. jako służąca, tzw. sissy maid albo dołączyć do wspólnego gospodarstwa domowego jako zwykła współlokatorka). Jestem heteroseksualny, ale nie ma to żadnego znaczenia, bo nie chcę już być facetem i z wielką ulgą ubiorę suknię i rajstopy. Pragnę zaznawać wyłącznie kobiecych przyjemności u boku mądrego i wyrozumiałego mężczyzny. Chętnie odpowiem na wszelkie pytania. Oferta nie ma żadnych ograniczeń czasowych i lokalizacyjnych.

Anons napisany starannie i nienagannie. Bawi jednak jego treść. Nie same pończoszki, ale raczej coś innego. To brak znaczenia hetreoseksualności autora. Czyli jako hetero chce żyć bezdotykowo? Raczej nie. Więc nie będzie hetero, ale co najmniej bi. A to już ma znaczenie. W sumie jednak dawno ne widziałem tak sensownego anonsu :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz