Już kilka razy trafiałem na anonse pewnego chłopaka, który pisał oraz większe ogłoszenia. I czasem je cytowałem na blogu. Ale tym razem lekko przesadził. Nawet nie chciałem zamieszczać tego anonsu jako cytatu. Ale zmierzyłem ile miał znaków - 10516.
Nie maiłem też oczywiście siły aby go czytać - ale jedyne co mi rzuciło się w oczy to chormony, do których miał jakąś pretensję. Biedne hormony - skoro anons taki gruby, to i one mają o literkę więcej :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz