piątek, 12 lipca 2013

Wielkanocny zegarek

31 marca 2013
W tym roku w Wielkanoc przypadała zmiana czasu na letni. Policzyłem że mam w domu około 20 zegarów ale tylko 4 wymagają ręcznego ustawiania - stacja pogodowa, mikrofala, zegar w sypialni i mój zegarek naręczny. No to nie jest tak źle. Więc rano przestawiłem wszystkie zegary o godzinę do przodu. Najpierw naręczny a z nim w ręku pozostałe. I wtedy zaczęty się problemy...

Gdy zabierałem się do przestawiana zegara w mikrofalówce, a miałem akurat w ręku zegar z sypialni (bo od razu chciałem go tam odnieść), to zobaczyłem że różni się aż o 2 minuty od zegarka naręcznego. Sprawdziłem z czasem na komputerze - synchronizowanym z zegarem atomowym - i ustawiłem właściwy czas. Okazało się, że w zegarku naręcznym ustawiłem sekundnik, ale zapomniałem przestawić wskazówki minutowej. Więc to poprawiłem.

Potem miałem coś do wykonania o dwunastej i ucieszyłem się patrząc na zegarek i widząc że jest jedenasta. Mam czas - nie muszę się spieszyć. Patrzę na komputer - dwunasta! Zdumiałem się. Nie dość, że zapomniałem w zegarku naręcznym ustawić wskazówki minutowej, to jeszcze zapomniałem przestawić go o godzinę do przodu ;-) Znów musiałem zatrzymywać go i ustawiać. Tym razem na dobre. Tylko cztery zegary do przestawiania i aż sześć ustawień czasu. Taka pomroczność mi się jeszcze nie zdarzyła :-)

Ale, jak mawiają, do trzech razy sztuka - z zegarkiem naręcznym to się w tak złośliwy sposób ziściło ;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz