sobota, 23 marca 2013

Pożyteczność

I udało mi się pożytecznie wykorzystać złość spowodowaną takim zachowaniem osoby, która strzelała z grubej rury. Nic tak nie przezwycięża złości jak jej pożyteczne wykorzystanie w dobrym celu. Złość daje motywację albo energię do działania, trzeba ją tylko odpowiednio ukierunkować. No to ją ukierunkowałem.

Siadłem do innego bloga, na którym zamieszczam także metaforyczne historyjki, i napisałem ciąg postów o mojej sytuacji. A więc o stosowaniu napastliwych środków, o dyplomacji, o walce z przeciwnikiem. I po prostu opisałem te historię w metaforyczny, ogólny sposób. W kilkunastu postach, a więc mam zaliczoną połowę miesiąca na tym blogu.

Po tym pisaniu poczułem się znacznie lepiej. Po pierwsze, bylem oczywiście nieco zmęczony pisaniem. Samo pisanie nie męczy mnie, ale jednak jest to pewien wysiłek, nawet jeśli rozpatrywać go wyłącznie jako walenie w klawiaturę. Po drugie, miale poczucie, że zrobiłem coś pożytecznego i nie zmarnowałem tego stresującego dla mnie dnia. 

Najlepszą formą pokonania zła jest obrócenie go w dobro :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz