poniedziałek, 31 grudnia 2012

Queer.pl

Wyjątkowo się zdarza na moim blogu abym miał tego samego dnia dwa posty - a jeszcze bardziej wyjątkowo abym pisał o aktualnym wydarzeniu w dniu jego zaistnienia. Z reguły robię to z opóźnieniem, które na ogól bywa zbawienne. Ale dziś postanowiłem napisać o moich pierwszych wrażeniach z kontaktu z nową Innąstroną czyli z Queer.pl.

Pierwsze wrażenie miałem niezbyt dobre, gorsze nawet niż wtedy, gdy po oczach bila mnie krwawa czerwień nowego layoutu fellow.pl. Blade białe tło, wiele szarego tekstu, menu na ciemnoszarym tle które wydaje się ciężkie niczym belka. To wszystko daje się określić jednym słowem - czerstwe. Ale najbardziej wkurzyło nie coś innego, dla innych niedostrzegalnego, co jest widoczne na poniższym zrzucie ekranu.

Przywykłem do estetyki, także w zakresie typografii lub treści - dlatego przywykłem także do zaczynania nicków dużą literą. Na Innejstronie serwerowa nazwa użytkownika była wymuszona małymi literami, ale nazwę wyświetlaną można było sobie napisać dowolnie. I okazuje się, że mój profil nazwano nazwą serwerową. Więc postanowiłem zmienić ją na pisaną duża literą - i zdumiałem się, gdy system odpowiedział mi, że taka nazwa jest już w bazie - czyli zmienić jej nie może.

No to skoro jest w bazie, to czemu jej nie zastosował? Może to się poprawi z czasem, być może teraz są tylko używane nazwy serwerowe. Może to się poprawi - ale dla mnie to jak zgrzyt. A poza tym? Myślę że czytelne nawiązanie do layoutu Google+ lub Facebooka jeśli chodzi o profil użytkownika (zdecydowanie bardziej do Google+).

Zobaczymy jak nowy portal okrzepnie. Na razie jestem wstrząśnięty, lecz nie zmieszany ;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz