niedziela, 2 grudnia 2012

Obrączki-inaczej

lipiec 2012
Mam już w mojej historii aż 11 par zakupionych obrączek, w tym wie pary po trzy obrączki (jedna dla trzech osób, a druga z powodu kupienia złego rozmiaru). W sumie więc nabyłem 24 obrączki. I niedawno wyciągnąłem na światło dzienne (całkiem dosłownie zresztą) wszystkie posiadane obrączki, aby je razem sfotografować - czego dowód widoczny jest obok. Faktycznie została mi w ręce dosłownie garść obrączek. Aż garść :-)

Policzyłem wszystkie obrączki jakie mi zostały. No tego złomu trochę zostało, a określenie "złom" ma sens, bo żadnej srebrnej już w nich nie ma - wszystkie stalowe. Oto zdjęcie całej czeredy z czasu gdy była trochę bardziej kompletna niż w momencie pisania tego posta ;-)

W sumie jest w tym tylko jedna para jako dwie obrączki - ta z serduszkami, która ładniej wygląda na zdjęciu w internetowym sklepie niż w realu. Jet też druga para potrójna (bo domówiłem bardziej adekwatny rozmiar) - pleciona. W ob przypadkach obrączka dla chłopak jest bardzo mała, na cienki palec. Te małe obrączki są po lewej stronie. Niżej inne ujęcie, w powiększeniu :-)

Sygnet z kamykami kwadratowymi już nie istnieje - wyrzuciłem go w jednym miejscu, specjalnie po to aby został tam i "opiekował się" bliskimi mojemu sercu ludźmi w pobliżu mieszkającymi. Bo niestety ale cześć kamyków z niego wypadła i straszyły puste po nich otwory. Za to okrągła obrączka z z kamykami trzyma się rewelacyjnie. Pękła też (i została wyrzucona) najmniejsza obrączka pleciona, pożyczona komuś - Polak potrafi wszystko zepsuć ;-)

Z tego asortymentu który został ja noszę dużą obrączkę z serduszkami na lewej ręce i obrączkę plecioną oraz obrączkę z cyrkonią na prawej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz