sobota, 8 września 2012

Żonglerka nickami

Na czatach zawsze starałem się przybierać nicki jak najbardziej o mnie mówiące. Z reguły składały się z czteroliterowej nazwy miasta (Wawa) oraz wieku a następnie dopisku, który coś oznaczał. I ten dopisek był największym problemem, bo starałem się w nim zawrzeć jakaś szczególnie użyteczną informację o sobie lub o tym kogo szukam. I tak nie wszyscy w ogóle czytają nicki (można mieć w nicku napisane, że nie szuka się seksu a i tak będą ślepe seks propozycje), ale ja przecież szukam tylko tych myślących ;-)

Próbowałem kilku końcówek nicka. Najczęściej ożywałem końcowi "chłopaka" aby podkreślić za jednym zamachem szukanie kogoś młodszego i szukanie do głębszej relacji. Gdy chciałem mieć gwarantowany spokój od czata, stosowałem końcówkę "związku" - o wiele mniej zapytań wtedy miałem. Ostatnio jednak zacząłem stosować końcówkę "na stałe". Podkreśla szukanie związku, ale jest mniej "zniechęcająca" niż związek. I niestety nie odsiewa ludzi w starszym wieku, których nie szukam. Ale nie można mieć wszystkiego na raz ;-)

Nadal jednak staram się dobierać nicki na czacie jak najstaranniej, w zamyśle bowiem chcę przyciągnąć tych myślących rozmówców, na których mi najbardziej zależy. A bezmyślni i tak zawsze się będą pojawiać, więc olewam ich. Nie ma co się nimi przejmować, bo w procesie szukania chłopaka stanowią jedynie szum informacyjny.

Trzeba wyjść naprzeciw tym właściwym, reszta i tak się nie liczy w ostatecznym rachunku :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz