sobota, 14 lipca 2012

Kapcie gościnne

31 stycznia 2012
Zrobiliśmy w domu porządki i do tej pory wiedziałem, że są dwie pary kapci, których nie używam. W japonkach chodził Kuba, drugie na znacznie większą stopę, stały nieużywane. Ale porządek ujawnił jeszcze dwie pary japonek. A ponieważ Kubie spodobały się moje japonki-fakirki jakie miałem (będące poza tym wyliczeniem), więc okazało się że mamy 3 pary japonek i jedną klapek - dla naszych potencjalnych gości. 

Ciekawych rzeczy można się doszukać gdy się sprząta dłużej nie sprzątane mieszkanie. Znalazłem zapalniczkę, która przeleżana dwa lata na podłodze pod oknem w sypialni, bynajmniej nie zastawiona żadnym meblem - ale zasłonięta zasłoną sięgającą do ziemi. I trochę innych rzeczy też znaleźliśmy. Poznajemy nasze mieszkanie od nowa. Nie ogarniemy się z porządkiem w jeden czy wa dni, ale w tydzień powinno być już po wszystkim. W końcu w niektóry fragmentach mieszkania nie było sprzątane od dłuższego czasu, a do różnych pudel czy zakamarków się po prostu nie zaglądało...

A ja się zastanawiam czy takie przykładanie się Kuby do robienia porządku jest oznaką jego chęci postania ze mną na poważnie. Ktoś może powiedzieć, że co to za związek kiedy się nie ma pewności. A ja odpowiem, że to najpoważniejsza ze spontanicznie zaczynanych prób związku, jakie miałem do tej pory. Nie powiem, że najpoważniejszy ze związków, bo do tej pory tylko jedną znajomość jaką miałem mógłbym z pełną odpowiedzialnością nazwać związkiem. Reszta znajomości to były próby, które nie doprowadziły do powstania takiej relacji, jakiej szukam.

Mam nadzieję, że z Kubą uda się stworzyć związek, który się sprawdzi i przetrwa. Będzie to zresztą widoczne już w momencie publikacji tego tekstu, która przypada nieomal pół roku po dniu napisania tej notki. Na razie więc, ponieważ dopiero się poznajemy, choć już mieszkamy i żyjemy razem, muszę pośrednio dopatrywać się jego nastawienia do naszego związku, po tym jak w tym budowanym związku postępuje.

Czystość intencji mojego chłopaka sprawdzana jest w czystości jaką zaprowadza w mieszkaniu ;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz