środa, 23 maja 2012

Gorzka wróżba

11 stycznia 2012
I doczekałem się kolejnej wróżby, czy znaku, ale tym razem swoiście gorzkiego i - idiotycznie zabawnego :-) Poznałem na czacie chłopaka z Giżycka, w wieku 24 lat, który wydawał się być idealnym partnerem. Miał podobne doświadczenia życiowe, które sprawiały, że potrzebował tego samego uczuciowo czego ja potrzebuję. Wydawał się bardzo sympatyczny - ale mimo tego wszystkiego nie udało się z nim nic :-)

Był tylko po zawodowce, ale pisał wzorowo i bezbłędnie - mój wielki szacun za poziom. I w tym przypadku jego wykształcenie nie przeszkadzało mi. O co więc poszło? O to, że miał zasadę - w tym wypadku już kompletnie idiotyczną - że nie wysyła zdjęcia. A więc nie mogliśmy się zweryfikować. Gdyby przyjechał do Warszawy zaryzykowałbym randkę w ciemno. Ale nie miał na to kasy bo był bez pacy. I nie było jak się z nim spotkać. 

Niestety - chłopak dobrowolnie zastrzelił naszą powstającą znajomość. Po prostu ją zastrzelił. To dobre słowo. Rozumiem niechęć do wysyłania zdjęcia - ale jaki to ma sens, gdy od tego zależy być może poznanie osoby, z którą uda się życie? Takie działanie to już nie są zasady, którymi można się tłumaczyć. To już jest ewidentna ślepa głupota :-)

Potraktowałem to jako żart od Boga - chyba dlatego abym nie traktował poznawania do związku tak poważnie jak dotąd...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz