Miałem na czacie zabawną historie pewnego dnia. Na Wirtualnej Polsce trafiłem na jakiegoś chłopaka szukającego związku, ale mina mi zrzedła gdy chłopak okazał się być 46-latkiem. Od razu przed oczyma stanął jakiś stary z wyglądu zrzęda i wszystko we mnie opadło. Potem na Interii znalazłem pod innym nickiem kogoś szukającego związku - i też miał 46 lat, zresztą przyznał się, że już gadamy na WP. Ale mi się trafiło!
A potem na GG zagadał mnie ktoś i też się okazało że ma 46 lat - ale to był ten sam facet, widać mu podałem GG na czacie ale o tym zapomniałem. Przesłał mi nawet zdjęcie - wcale nie wyglądał na 46 lat, ale obwieszony był biżuterią jak typowa ciota. Za to źle zrozumiał moje określenie że nie wygląda na swój wiek i doszedł do wniosku, że nie jest w moim typie, co akurat nie było prawdą - byłby nielicznym wyjątkiem od reguły. Więc się pożegnał.
Nie zatrzymywałem go bo nie bardzo mi zależało na kimś starszym ode mnie. Choć tylko na papierze bo wyglądał znacznie młodziej. Ale skoro nie chciał, to nie zmuszałem go do pozostania. I tak potrójny kontakt z 46-latkiem w sumie nie doszedł do skutku. To znaczy do skutku doszedł ale nic z niego nie wynikło sensownego ;-)
Jak zresztą z większości kontaktów - żaden to wyjątek w tym względzie :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz