sobota, 22 października 2011

Odpowiedź na anons

Oto jak przebiegała korespondencja z osobą, która odpowiedziała na mój anons - zawierzający wyraźną informację o tym, że "Szukam partnera do związku, czyli docelowo wspólnego zamieszkania i ułożenia sobie razem życia". Sytuacja jest na tym modelowa, że zdecydowałem się całą tę korespondencję przytoczyć.

Oznaczenia: jego mail / mój mail
- witaj
Piękna odpowiedź na anons - krócej się już nie dało :-)
- witaj, jeśli masz GG zapraszam na [numer]
- nie mam, ew. e-mail, lub podaj nr tel
OK niech zatem będzie e-mail...
- jesteś?
- jestem ale nie przeglądam co chwile maila - :-) możemy pisać mailem
- tak, ale pisz konkretnie szczeguliki.....
Z ortografią na bakier, jak widzę - taki drobny szczególik :-)
- jakie szczególiki? kogo ty szukasz? i czego oczekujesz?
- miłe spotkanko MM! JA 45 170 14 POZDRAWIAM
A więc kretyn się ujawnił - ślepo oferuje spotkania, chyba nie doczytawszy w ogóle treści mojego anonsu, którego pierwsze zdanie o szukaniu partnera zacytowałem :-) Postanowiłem być grzeczny.
- nie doczytałeś chyba ze nie szukam na żadne "mile spotkanka" ale do związku?
- ok, wiec napisz coś więcej jakie warunki?
Związek to nie jest ustawka na seks - aby były "warunki". Facet najwyraźniej nie ma pojęcia co to jest związek, więc odpaliłem bez litości.
- a czy ty w ogóle wiesz co to jest związek? bo po korespondencji z tobą wątpię w to
- ja nie byłem w związku z facetem wiec napisz .....
Już mam podejrzenie, że to biseks, który się puszcza na boku swojej rodziny - skoro nie był dotąd w związku. Albo, co równie odrażające - gej skaczący z kwiatka na kwiatek... W obu przypadkach - nie interesuje mnie. Udałem więc zdziwienie i napisałem.
- to cóżeś robił przez te 45 lat życia? jak się uchowałeś bez bycia z facetem w jakimkolwiek związku?
- pociąga mnie ten klimat
Człowieku, tu się szuka wspólnego życia w związku, a ciebie tylko "pociąga ten klimat"? Co za absurd! Alę będę nadal miły.
- od kiedy cie pociąga? jesteś gejem czy bi?
- bi
Szydło wyszło z worka. Pora dopytać, choć obstawiam, że tak. Muszę tylko obmyślić jakąś ostateczną odpowiedź gody moje podejrzenie się potwierdzi...
- żonaty?
- tak
Robi się ciekawiej - pociągnę dalej wywiad...
- a żona oczywiście wie o tym, że spotykasz się z facetami i akceptuje to?
- nie wie, chodzi o dyskretne spotkanka
No to wszystko jasne. Obrzydliwy zakłamany bi. Pogadamy jeszcze trochę.
- kochasz swoją zonę? uważasz że to w porządku że ja zdradzasz za jej plecami?
- nie pisz więcej
Poddał się - bo zobaczył, że nici z dyskretnego seksiku. Tym razem postanowiłem go podsumować.
- A właśnie napiszę kretynie! Zapamiętaj sobie w swoim biseksualnym łbie zaprzątniętym obsesją ruchania że są ludzie, którzy szukają związku i miłości. Chcesz się ruchać za parawanem tchórzliwej dyskrecji? Znajdź amatorów uciech na czacie. I módl się aby się nie wydało twojej żonie, bo życie płata nieprzewidywalne figle. Współczuję jej a tobie życzę abyś jak najszybciej złapał jakiegoś syfa, który może ci pobudzi szare komórki do myślenia. Życzę miłego dnia. Bez odbioru.
Nie sądzę aby temu kretynowi przemówiło to do serca czy rozmumu. Ale próbować zawsze warto. W odpowiedzi napisał:
- dzięki za dobre rady
Co oznacza, że nadal jest nieprzemakalnym kretynem. Ale to już nie moje zmartwienie :-)

2 komentarze:

  1. Cześć Maciek!

    My chyba nie potrafimy kochać kogoś kto ma ładne wyrzeźbione, opalone ciało i jest chojnie obdarzony. Raki szukają emocji, czułości, bezpieczeństwa i tego uczucia nienasycenia sobą... Tego poczucia, że druga osoba ma w sobie jakąś drugą bestię, która wylewa z naszych ust, oczu i rąk słowa, myśli, pasje
    i uczucia....

    Łatwo można nas zirytować
    i wkurzyć, często zmieniają się nam humory, ale nigdy nie przestajemy kochać. Tylko ten księżyc!...

    Pozdrawiam, Kamil!

    OdpowiedzUsuń
  2. No raki są skazane na humory i są bardzo emocjonalne. Jeśli Ty jesteś rakiem to wiesz dobrze o co biega. Jeśli chciałbyś pogadać o raczych zwyczajach, to zapraszam na GG (10070370) :-)

    Z księżycowym pozdrowieniem, Maciek ;-)

    OdpowiedzUsuń