Oto poszerzony przykład tego, jakie pytania można mieć gdy się zagaduje nieznajomego (czyli mnie) na GG.
Oznaczenia: jego tekst / mój tekst
- hej
- (Autoreply) Jestem gejem. Nie szukam seksu ani cyber. Szukam normalnych ludzi, z którymi można się poznać i zaprzyjaźnić. Ignoruję rozmowy o niczym. Jeśli chcesz mnie poznać - odezwij się ponownie.
- hej
- hej
- hej
- hej
- co tam [nawet bez pytajnika, klasyczna rozmowa o niczym]
- nic [klasyczna odpowiedź na rozmowę o niczym]
- mam pytanie [o, zaciekawił mnie]
- słucham
- jak masz na imię
O Boże, kolejne debilne pytanie (też bez znaku zapytania) do nieznajomego, są chyba ważniejsze sprawy do ustalenia niż to, jak ktoś ma na imię - choćby to, kogo szuka - takie pytania też mnie wkurzają.
- następne pytanie proszę
- no jak [nie wiadomo, pytanie czy stwierdzenie, bo znów bez znaku zapytania]
Tu się koncept skończył, dłuuugo nic nie napisał więc zamknąłem rozmowę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz