wtorek, 30 sierpnia 2011

Sexfotka.pl

14 lipca 2011
Gadałem dziś na czacie, o 4 rano, z miłym chłopakiem, który mi pokazał swój profil na Sexfotka.pl. I postanowiłem tam założyć swój profil. Zawsze to szansa na poznanie dodatkowych osób, choć portal ten jest dość jednoznaczny w swych intencjach. Ten chłopak akurat założył tam profil na złość.

"Wartość" tego portalu widzę po grupach dyskusyjnych - o fotografii jest około 20 grup - ale raczej wyspecjalizowanych w fotografii erotycznej czy erotyczno-artystycznej. Oczywiście o WoW nie ma żadnej grupy ;-)

I nasuwa się refleksja - zakładać profile na różnych portalach w czasie szukania chłopaka do związku, czy nie? Myślę, że nie na każdym portalu - na tych, które posiadają w miarę wielu userów i to różnorodnych. Jeśli jakiś portal ma niewielu użytkowników i są oni zorientowani na seks - to szkoda fatygi.

Trzeba zdecydować, a czasem nie jest to łatwe zadanie, na którym portalu jest racjonalna szansa na sukces i opłacalność zakładania konta. Zresztą, zawsze można konto skasować, gdyby nie przyniosło rezultatów jakich oczekujemy - ta zrobiłem przecież z pożałowania godną, niszową Stroną Puchatą.

Ja traktuję profil na Sexfotce jak profil na Sympatii - raczej nie spodziewam się, że kogoś dzięki temu poznam. Ale cuda, jak wiadomo, czasem się zdarzają ;-)

4 komentarze:

  1. To rozmywanie granic.
    Uważam, że ten akurat portal ma swoją specyfikę, która powinna zostać zachowana.
    SexFotka nie jest z zamierzenia portalem randkowym, tak jak Fellow nie stworzono z myślą o tym, by lansowały się na nim spragnione "słit komciów" heteroseksualne nastolatki.

    Pozdrawiam serdecznie,
    Kajot

    OdpowiedzUsuń
  2. Trafiła się okazja, postanowiłem sprawdzić. Nie muszę koniecznie znaleźć na takim portalu partnera, czasem równie cenne może być znalezienie znajomych, obojętnie jakiej orientacji...

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale ja rozumiem, co masz na myśli!
    Nie mówię nawet, że to nie ma szans powodzenia-ludzie są różni, cuda czasem się zdarzają.

    Tylko w moim mniemaniu, jeśli nie zamieszczasz tam nagich fotek, mijasz się z założeniami portalu, natomiast jeśli zamieszczasz, są małe szanse, że ktoś patrząc na genitalia będzie rozmyślał o tym, ile masz wspaniałych przymiotów charakterologicznych :)

    Tak czy inaczej-oczywiście życzę powodzenia!
    Pozdrawiam,
    Kajot

    OdpowiedzUsuń
  4. Taka jest natura "wierceń" - raz trafisz na skałę a raz na ropę ;-) To samo z portalami - trzeba spróbować aby potem ocenić.

    Uwaga techniczna - publikowane posty na blogu przeważnie są pisane co najmniej miesiąc temu, a czasem dłużej. Nie traktuj więc ich jako odnoszących się do aktualnej sytuacji, mimo, że na takie mogą wyglądać. W chwili obecnej mam posty rozpisane na kwartał do przodu i niektóre są świadomie napisane z tak wielkim wyprzedzeniem :-)

    OdpowiedzUsuń