poniedziałek, 10 października 2016

Seksmisja 2016?

"Od ponad 23 lat kobiety, osoby z doświadczeniem bycia kobietą i osoby z macicami są sprowadzane do roli ciała, które nie może samodzielnie podejmować decyzji o swojej rozrodczości" - tan napisali twórcy happeningu Bunt Ciał pod Sejmem, przepraszam - protestu. Buntują się przeciwko dyskryminacji kobiet i osób z macicami sprowadzającej się do robienia z nich - jak to pięknie ktoś kiedyś ujął - inkubatorów. A człowiek zasługuje na coś więcej niż bycie inkubatorem. Każdy człowiek - zarówno kobieta, jak i osoba z macicą - i nie tylko. Bo tylu ludzi mamy i tyle płci. Postanowiłem więc dokonać małego przeglądu stosownych bajek.

Europa jest bardzo nieśmiała - mieliśmy Królewnę Śnieżkę i jedynie dwunastu krasnoludków. Takie małe seks party. O wiele lepiej wypada sfera islamska - Ali Baba i czterdziestu rozbójników. Czyli gejowska orgia na całego. Zamiast szału macicy - sezamie otwórz się. Ale teraz nowoczesna Europa przebiła te obie baśnie razem wzięte. Jakiś czas temu deputowany Alternatywy dla Niemiec bodajże w czasie przemówienia w landtagu Brandenburgii w swojej inwokacji wymienił sześćdziesiąt płci. Lewactwo naprodukowało ich więcej niż byliby zdolni wymyślić satyrycy Monty Pythona - i to zupełnie na poważnie. W tym natłoku zdarzeń nie zdziwi już mężczyzna z macicą. Oto droga cywilizacji postępu - od damy z łasiczką do faceta z macicą. 

Nie mogę się oprzeć wrażeniu, że takie kobiece samouwielbieniowe autoponiżenie już gdzieś widziałem. Macice wyklęte i partenogeneza idealna. No jasne - toż to przecież nieśmiertelna "Seksmisja". Tam właśnie kobiety dały się wpuścić w podziemne maliny. A w końcu okazuje się, że rządzi nimi facet. Może jednak nie facet, ale jakaś trzecia lub trzydziesta trzecia płeć. Kobiety miały tam hasło - liga rządzi, liga radzi, liga nigdy was nie zdradzi. Może pora aby odświeżyć i to copy? Co by tu dać w zamian, aby było adekwatne do obecnych czasów? Może takie pasujące dla lewactwa - lewa broni, lewa leży, lewej zawsze się należy. Jednak to do końca nie takie proste, bo o ile w "Seksmisji" można było kategorycznie oświadczyć, że Kopernik była kobietą, to teraz nie wiadomo kim by była. Tyle płci do wyboru.

Jedyne więc, co można by spokojnie zostawić z filmu - to hasło  kurwa mać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz