piątek, 19 lutego 2016

Dziwna miłość?

Oto anons, który ma podwójne dno w pewnym sensie. Z jednej strony wielka tęsknota za miłością, a z drugiej - ostra selekcja kandydatów, z której zapewne nic nie uda się przez długi czas wyrafinować. Oto zatem anons, który dziś opiszę. Długi, ale chyba warty lektury. Autorem jest jakiś 24 letni chłopak. 

Cześć. Ja młody ładny chłopak NORMALNY naturalny blondyn (nie przynoszę wstydu) fajnie się ubieram sylwetka sportowa kaloryfer tez się znajdzie jak poszukasz :) mam już 24 lata ale wyglądam na 18-19 czasami poważniej czasami młodziej Ty ładny starszy facet 30-54 lata tez NORMALNY.Zamieszkam z Tobą jeśli tez masz dosyć samotności i jeśli będziesz chciał być razem na stale tylko dla siebie mam dosyć samotnie zaczynających i kończących się weekendów nudnego w pojedynkę życia samotnych świat braku bliskości takie życie bez drugiej osoby nie ma smaku. Od dawna to wiem ale ciężko kogoś znaleźć bo same prawie przegrane świry siedzą na ogłoszeniach czatach i innych którym wszystko jedno a jak nie głupi prymitywni to znowu brzydcy z wyglądu i tak to jest może nam wyjdzie jeśli jesteś męski przystojny i chcesz tego samego co ja! Odezwij się koniecznie. Może zmienimy swoje życie na lepsze. Obecnie mieszkam w Warszawie a Ciebie szukam z Całej Polski. Miałem napisane bardzo długie ogłoszenie które próbowałem dodać ale system serwis nie chciał go przyjąć nie mam pojęcia dlaczego pisało tylko ze jakieś wyrażenie się nie zgadza stad moja forma trochę chaotyczna bo się zdenerwowałem ze tyle się napisałem na nic :( ale intencje te same szczere i uczciwe. Chciałbym kogoś kochać potrzebować i być kochanym i potrzebowanym.Tak jak wyżej napisałem szukasz chłopaka na stale to odezwij się. Czekam. Odpowiem na poważne odpowiedzi ale chyba tego nie muszę mówić. Pozdrawiam

Co do długiego ogłoszenia - skojarzył mi się pewien dziwak, któremu (nie bez racji) zarzucają narcyzm, a które popełnia bardzo długie ogłoszenia. Ale skoro to może nie on, to warto wziąć jego anons na warsztat. Dla mnie to interesujący tekst, ale od razu do kosza. No bo mamy tu co najmniej pół-hejcenie. Wyzywanie od świrów. A więc mogę być sam zakwalifikowany jako świr, bo nie jestem typowym facetem w średnim wieku. A nawet jeśli łaskawie będę uznany za normalnego - to na pewno okażę się dla autora brzydki :-)

Z mojego punktu widzenia szkoda więc fatygi. Ale chciałbym się podzielić jeszcze jedną refleksją, Mianowicie w tym anonsie przynajmniej formalnie językowo jest mowa o pragnieniu miłości, potrzebie bliskości etc. Ale chyba odczuwam intuicyjnie, że to jakieś takie obce. To nie wydaje mi się ta bliskość, której pragnienia wyglądam u partnera. Nie umiem tego określić, ale może to nie jest szczera potrzeba miłości? Tylko jakaś taka - dziwna. 

I tej intuicji przede wszystkim zaufam nie zatrzymując się dłużej nad tym anonsem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz