piątek, 16 października 2015

Złota myśl Grzesia z Wąchocka

Wąchock, skądinąd piękne miasto z zabytkowym klasztorem cystersów, to temat przysłowiowych dowcipów. A Grześ to imię, które może kojarzyć się z "wsiowym głupkiem"- no bo idzie Grześ przez wieś, worek piasku niesie, a przez dziurkę piasek ciurkiem sypie się za Grzesiem. I świetnie się to komponuje, gdy mamy Grzesia z Wąchocka. Nie wiem czy to specjalnie tak dobrana para imienia z miastem, czy przypadek. Ale ten Grześ z Wąchocka napisał w anonsie piękną złotą myśl. Oto ona:

Nie da się czytać ogłoszeń dłużej niż 5 minut. Powinna istnieć cenzura obyczajowa.

Niestety, myśl w stu procentach prawdziwa. Nie da się czytać. To znaczy optycznie się da, ale jeśli ktoś jest nie przywykły do tej dziwacznej erotyczno-idiotycznej stylistyki, to faktycznie może się załamać. Przede wszystkim zaś niektóre anonse w kategorii szukania partnera są ta ewidentnie zamieszczone przez pomyłkę - bo dotyczą seksu. 

Ale ta pomyłka to nie przypadek. Wiele osób kompletnie nie ma pojęcia czym jest związek i mylą go właśnie z seks układem. Mam z takim podejściem do czynienia na czatach i w korespondencji. W pewnym sensie więc rozumiem debilizm tych seksualnych ogłoszeń w tym partnerskim dziale, choć oczywiście go nie pochwalam. Ale dla kogoś, kto jest to po raz pierwszy, to faktycznie może być nie nadające się do dłuższego czytania. 

A czy cenzura coś tu da? Głupców się nie sieje, sami się rodzą :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz