sobota, 6 czerwca 2015

Decyzja

I wreszcie ten nowy partner jakoś się w pełni otworzył przed znajomym, co sprawiło, że znajomy zerwał już z poprzednim facetem. Jak się okazuje, ku wielkiej uldze tego ostatniego. Źle to wygląda, gdy poprzedni partner oddycha z ulgą po rozstaniu. To ewidentnie pokazuje, że w związku coś było nie tak. I ciekawe czy takie "nie tak" w tej lub innej postaci powtórzy się z tym kolejnym "wspaniałym" partnerem. Innymi słowy, czy bajeczka się powtórzy po raz enty. 

Zaczyna się oczywiście od miesiąca miodowego, od okresu wielkiej miłości i fascynacji. Tylko pytanie, czy to wystarczy aby faktycznie związać się ze sobą. Aby czuć się kochanym, nie tylko w seksie, ale przede wszystkim w duszy. Aby czuć oparcie w tej bliskiej osobie. Obawiam się jednak, że to im się także rozwali. Bo chyba dobrali się zbyt entuzjastycznie, ale bez głębszej refleksji. I chyba nie do końca zmienią swoje przyzwyczajenia, które mogą ich potem zaprowadzić na manowce rozstania. 

A to będzie uwierało jak źle dobrany but - najpierw lekko, ale potem trzeba będzie but wyrzucić.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz